Juicetea

Juicetea

poniedziałek, 2 czerwca 2014

Łowy z SH


Rano zadzwonił budzik, dzwonił wrednie a za oknem deszcz siąpił. Nic pozytywnego. Pozytywnie zrobiło się później. Zrobiłam sobie mały spacer w celu oddania krwi do morfologii i wtedy przypomniałam sobie, że w jednym z moich ulubionych "ciuchów" ma być dziś dostawa. Od wieelu lat jestem wieelką fanką SH. Najlepiej robi mi się zakupy w tych małych, osiedlowych, gdzie ubrania wiszą odprasowane na wieszakach i pachną (choć odrobinkę). Nie przepadam za przybytkiem zwanym Roban, nie lubię też grzebać w wielkich koszach.
 I tak po raz kolejny okazało się, że perełki się pojawiają i można je z łatwością odnaleźć, trzeba tylko wiedzieć gdzie szukać ;) Dzisiejsze łowy uzupełniły Stasiową komodę o same wspaniałości. Czsem zakupy dla Chrupka stają pod znakiem słodkości, Tygryska, Puchatka czy innych bajkowych stworków. Siatka z którą wróciłam dzisiaj była pełna GAP'a i Polo, tym razem bez kreskówek a w stronę klasyki :)) A wszystko to za okrągłe 50 zł!
Sweterek z kotwicą 0-3m (9zł). Bluza marynarska 9-12m.(8zł)

 Rampers Polo 6-9m (9zł). Sweterek Polo (myślę, że będzie dobry na rocznego Chrupka) 14zł.


Dwa bodziaki GAP (około 10 zł za oba)


A na koniec cudne "niedrapki" które wpadły nam w gratisie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz